Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeSzanowny Panie po użytym przez Pana zwrocie Wielki Mistrz,domyślam się,że mam do czynienia z p.Łukaszem Filipkiem.Ironia z jaką Pan używa slów Wielki Mistrz jest nie na miejscu bo jakich by Pan do Janusza zastrzeżeń nie miał,on był,jest i będzie Wielkim Mistrzem Sportu Motocyklowego i różne potknięcia w sferze prywatnej tego nie zmienią.Właśnie przejżalam korespondencję między Pana firmą a firmą Janusza i firmą Yamaha Poland i znalazłam tam fragment,ze Janusz chętnie zwróci Panu opony Pirelli,których nigdy nie użył podczas wyścigów i treningów.Jeżeli Pan wyrazi ochotę,chętnie tutaj opiszę dlaczego Janusz na oponach z Pańskiej firmy nie pojechał.Proszę dać znać czy chce Pan swoje opony odebrać?
Odpowiedz1.szkoda ze pomimo uzywania cudzych nazwisk na forum nie potrafi sie Pani przedstawic 2.Nie interesuja mnie przyczyny dla ktorych Wielki Mistrz nie jezdzil na oponach zamowionych bezposrednio w Pirelli a tylko dostarczonych przeze mnie (i jak widac sfinansowanych) 3. Minelo ponad poltora roku od kiedy Wielki Mistrz poslugujac sie pismem przewodnim z Yamaha Poland oraz koneksjami w Pirelli wyludzil ode mnie opony za ktore do tej pory w pelni sie nie rozliczyl pomimo wielokrotnych wezwan do zaplaty, dzialan firmy windykacyjnej a takze jego samego obietnic (co na pewno zauwazyla Pani w korespondencji na jaka sie Pani powoluje) 4. Nigdy nie doradzalem i nie rozmawialem z WM na temat opon. Nasza znajomosc ograniczyla sie do jednej rozmowy i to tez nie w temacie opon. 5. nie przewiduje zwrotow starych opon po uplywie dwoch sezonow! 6. WM jest zapewno dobrym zawodnikiem, szkoda ze nie jezdzi za swoje. 7.Jakiekolwiek publiczne naruszenie dobrego imienia mojej firmy bedzie mialo konsekwencje prawne.
OdpowiedzPrzepraszam Panie Łukaszu ale to Pan rozpoczął dyskusję na temat nie związane z wywiadem.
Odpowiedzma Pani racje ale po prostu szukam kazdego mozliwego sposobu na odzyskanie wlasnych pieniedzy, niestety nie rosna one na drzewach:(
OdpowiedzPanie Łukaszu ja to doskonale rozumiem.U nas tez nie rosną na drzewach,niestety.Myślę,że ta cała historia między Panem a Januszem zupełnie niepotrzebnie zaszła zbyt daleko i musi Pan przyznać,że jest też w tym odrobina Pańskiej winy.Wie Pan ten słynny list itd.Naprawdę mógl Pan to sobie darować(zwlaszcza,ze na M.P nie zrobił wrażenia).Trochę to zdenerwowało Janusza i chyba wtedy ta spirala niechęci miedzy wami zaczęła narastać.Oczywiście nie twierdzę,ze Janusz ma prawo nie zapłacic ale są pewne okoliczności łagodzące.Jak Pan wie w czerwcu ubiegłego roku skradziono Janusza motocykle.Ale oprócz motocykli,wszystko co jest niezbędne do ścigania:kombinezony,narzędzia i oczywiście opony(ale konkurencejnej firmy).Niech mi Pan uwierzy,ze Janusz naprawdę nie myślał o niczym innym przez kilka miesięcy.A kiedy już motocykle sie znalazły nadawały sie wyłącznie do odbudowy-i żeby było jasne,motocykle nie były własnością Janusza ale Yamahy.On je tylko dostał do wyścigów.Kontaktowałam się z księgową dzisiaj i powiedziała mi,ze zostalo do wpłacenia ok.3.000zł.Mogę Panu obiecać,ze przypilnuję w firmie,zeby rozliczyli sie jak najszybciej.
Odpowiedzproponuje dyskusje przeniesc na priv, zna Pani moj adres, dodam tylko ze list o jakim Pani napisala zostal wyslany jako prosba o pomoc po wielu miesiacach bezskutecznych prob kontaktu i wezwan do uregulowania sprawy.
OdpowiedzDziekuę,myśle że tak będzie najlepiej
OdpowiedzCiekawa dyskusja. Ja zawsze się zastanawiałem co robić z oponami, które zostają po sezonie, a tu proszę okazuje się że można "zwracać". Zwrot starych kapci do dostawcy po skończeniu sezonu to prawie jak oddawanie przeterminowanego w domu jedzenia do sklepu spożywczego. Jakoś nie słyszałem o takich praktykach... Z tego co wiem, to Pan Filipek, nie ma własnej manufakurki w garażu w której produkuje gumy, więc trudno mówić że to "opony z Jego firmy".
Odpowiedza zuzyte kobity tez mozna oddawac? to bylby hit!!
OdpowiedzTu nikt nie mówi o zużytych. Nie musisz jej używać. Mieszkasz z nią kilka lat, nawet bardzo nie eksploatujesz, a jak zaczyna słabo wyglądać to odsyłasz do mamusi. Jak jesteś twardziochem to nawet nie odsyłasz tylko nalegasz, żeby to matka po nią przyjechała :)
Odpowiedz